I moje skromne 3 grosze- średnio sobie wyobrażam coś podobnego w brażny filmowej, która mogłaby stworzyć jeden worek gotowych scenografii, jeden worek gotowych efektów i jeden worek aktorów, gdzie wchodzisz tylko do studia ze scenariuszem, kupujesz gotowe scenografie i aktorów, i produkujesz film... który wyglądałby jak tysiąc poprzednich filmów, korzystających z tych samych worków...?
W branży filmowej też są worki.
Tutaj masz takie mini coś, pewnie głównie do reklam by się nadało:
https://www.shutterstock.com/pl/video/search/Green-Screen/?ref_context=sf_category_thumbPrzez jakiś czas pojawiały mi się na facebooku reklamy VideoBlocks: "Klipy stockowe, których potrzebuje każdy producent.". A tam jakaś zielenina, kosmos, miasta, powiewająca flaga, żaba w trawie. To by się nadało na budowanie klimatu, np. kiedy akcja filmu przenosi się do dżungli.
https://www.videoblocks.com/videos/footageNo i niewątpliwie zmniejsza to zapotrzebowanie na nagrywanie nowych urywków ;) Wiadomo, że najważniejsza część filmu wymaga dużego wkładu pracy, ale reszta już niekoniecznie.
Stąd mysle, że ciągle będzie istniec potrzeba zatrudnić programistów/grafików, którzy stworzą coś nowego dla samego choćby faktu bycia czmś nowym
Oczywiście. Producent, którego stać będzie mógł sobie pozwolić na zatrudnienie takiego personelu. Niezależni będą coraz biedniejsi i będą posiłkować się gotowcami.
Koniec końców, efekty specjalne nie muszą być rozróżnialne przez graczy. Jak np. widzę dobry efekt pioruna w jednej grze, to nie widzę problemu, by go zobaczyć w drugiej grze :) Poza tym, wybór gier i produktów w asset store ciągle się powiększa, więc też istnieje niewielkie ryzyko, że gracz zobaczy ten sam asset w kilku grach. A nawet jeśli to zauważy, to wątpię, żeby brał to do serca.
Nie zrozum mnie źle ale zastanawiam się na przykład czy tak samo jak w przypadku marketu assetów jesteś przeciwko korzystaniu z gotowych silników (UnrealEngine, Unity, CryEngine)? Przecież one też zabierają pracę wielu ludziom - zamiast wydać kasę na silnik można by zatrudnić programistów, którzy go stworzą - wiem, że to inna skala przedsięwzięcia ale sam przykład analogiczny.
Nie jestem ani przeciwko marketu assetów, ani przeciwko silnikom jako takim. Idea cudowna.. fajnie, że możemy tego używać. Jednakże uważam, że na dłuższą metę to może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Nie w domowych warsztatach (bo tutaj jest przydatne), ale w ludzkich zachowaniach i motywacji do pracy.
Facebook też z założenia miał łączyć ludzi, teraz więcej ludzie komunikują się przez facebooka niż face to face... Smart phone podobnie, "zróbmy sobie fotkę, albo nakręćmy filmik, żeby spontanicznie przeżyć te chwile".