To jadymy:
Adam27: ssao_blur.frag: "buffer" parse error, ale poszło :).
Gdzie ja jestem? Nic nie pamiętam... Też tak czasami mam: pierwsza myśl - ostry melanż.
Kamerka trochę pijana (to potęguje pierwszą myśl), screen tearing jak cholera ale mknę. Jeszcze uwaga do wszystkich: dawajcie możliwość gry w oknie, bo np. teraz muszę wychodzić z gry by coś dopisać ;). Znalazłem klucz, elementy kodu i otworzyłem drzwi... cdn ;).
AdamW, Piotr O, Marcin I: ok, instaluję jakiś serwer, zapora systemu windows się pluje, nie mam pojęcia jak w moim routerze zezwolić portowi 3009 na łączenie. Ale odpalam drugi raz i idzie jakiś loading. New Player has connected to the server - (ID=1). Jestem z siebie dumny. Niestety nic więcej nie napiszę, bo za diabełka rogatego nie mam pojęcia co dalej robić, ale ale, coś tam pisało na początku. Odpalam jeszcze raz, bo nie można przewinąć zawartości okna, i mam. Wpisuję server_commands i pokazuje mi się lista komend, coś chce wpisać, ale wywaliło mi Player <> (ID=-1) disconnected from server. Sorry, jam prosty użytkownik Windowsa i nie wiem co mam zrobić za choo choo.
Astitus: Odpalam. Znowu: nie wiem nic. Widzę kursor myszki, więc najeżdżam na opcje, i nic. Strzałki? Nic. WSAD. Nic. no to klikam na pałę i cud, opcje mam. Ok. Control with mouse. Super. To rozsiadam się wygodnie w fotelu, klikam na stateczek i let's go. Ok, poruszam stateczkiem klikając lewym. To pewnie prawym się strzela. Nic bardziej mylnego. Rolka też nic. Trochę kminiłem, i doszedłem do tego, że muszę doprowadzić do zderzania się tych wrażych stateczków. No to latam, obrywam, ze 4 pary rozwalone i wtopa. Znowu brak okna, szkoda.
BrunonDev: modyfikowanie gry - INFO. Dowiedziałem się, że nie mogę modyfikować plików, które mam u siebie na komputerze. Zaryzykowałem, policja nie zapukała. Może BSA czy cos takiego wpadnie później, na razie gram :). Wait, jeszcze readme. odpalił mi się adres strony internetowej w notatniku. Klikam i nic. Może autor potem doda klikalny adres w samej grze. Odpalam, jest! Okno! Ale moment, dlaczego jak okno jest nieaktywne to z muzyki robi się dubstep? Wracam więc bo dubstepu nie trawię. Rozpisana klawiszologia: wiem jak z gry wyjść, jak ściąć drzewo, jak wejść do kopalni. Ale jak się poruszać nie wiem. Pewnie nie można. Ale czytam, że muszę podejść do drzewa by je ściąć. No to WSAD. Zero. Mysz... Zero. Oldschoolowe strzałki! Dobra, ściąłem drzewa, i idę do kopalni. Żeby kopać rudę kliknąć muszę S. Przyznam szczerze, że klikałem wszystkie literki S na ekranie gry i nic. To wcisnąłem S i działa. Ale moment, muszę trzymać S, aha. Aha, muszę kliknąć lewy przycisk myszki tę rudę. Muszę mieć kilof, klikając E. Aaaa, nie dam się nabrać, wcisnąłem E. Hehehe, nie ze mną te numery! No i znowu klikam A by kupić kilof. Zarąbiaszczo, mam w inventory własny sklep! Muszę mieć lepszy kilof na żelazo (gdyby nie to, że grindowałem synowi diamenty w Minecraft, znowu nic bym nie wiedział) itd. Zbieram węgiel, wciskam, E, A potem F, ESC by wyjść, Spację do drzew, i wejść do kopalni, klikam na rudę by kopać... Zbieram kolejno, wszystko cały czas kupując lepsze kilofy, stosując kombo: EAF. Gdzieś przy 20 ekranie w lewo muzykantowi się znudziło i w końcu błoga cisza. Zbieram 500K równając wszystko z bedrockiem. Mam! Shit, teraz 1 500 000 by zmienić kilof, choć ten co mam jest całkiem już kolorowy. Pojawiło się wyjście z kopalni, wychodzę i coś od razu mnie utłukło. Albo rozdeptało bardziej. Od początku?! Kamą! The game will be automatically saved tam było napisane!
Pozdro dla "M", czyli autora muzyki.
Cremmy, cybek: Okno! Czytam readme, wsio wiadomo, odpalam. Lecę do przodu, blok. Doczytałem w readme, że za skok odpowiedzialne są 3 klawisze. To lecę dalej. Rozwaliłem z tuzin wrogów i umarłem. I znowu od początku! Nieee. Tym razem korzystam z umiejętności, ale srogie lagi w sterowaniu niestety uniemożliwiają grę. Postać reaguje z za dużym opóźnieniem.
Extant: Niezła muza! Klikam Play, wybieram bramkę numer 1. Leci kolo, wciskam lewy myszy (jest! W końcu ktoś nie podpiął np. klawisza "G", tylko skoro w menu jest obsługa myszy, to w grze gra się myszą. Ok, leci jakiś caveman i chyba ma zbierać czerwone pochodnie. Super! Uwielbiam gry incepcyjne, pewnie te pochodnie są potem do redstone'a w grze Brunona, sprytne! Ale ale, klikam i postać zamiast skoczyć, to mi spadła. Odpalam jeszcze raz i to samo. Damn. Za 34 razem załapało, ale kolizji nie załapała kładka, na którą chciałem wskoczyć. Inny level. Skaczę... No tak myślałem, że skaczę, bo znowu spadłem :(. Dodatkowo gra usilnie mnie okłamuje: wypisuje, że mam zero pochodni, jak trzymam (trzymam, hehehe, trzy mam :D) przecież jedną w ręku!
free: moja Java okazała się "wyjątkowa". Niestety nic więcej nie wiem.
Jechbeat: Opcje! Sweet! Windowed, resolution wybrane, quality - fantastic, biorę input. Gra nie ma sterowania. Hmm, ok, teraz gry się same przechodzą, trzeba iść z duchem czasów a nie narzekać. Play! Menu -> options. Ha! Jest control! Taa, odwróć oś Y. Ale czego? Ale to moja wina, wyraźnie w końcu było napisane control a nie controls. Whateva, chcę zagrać. Kampania! Klikam i wybieram rasę ludzką. Większego wyboru w sumie nie mam. Ale co potem? Dobrze, back i Start. Lecę, 10 sekund mija, widzę wrogów! Klikam. Niestety gra nie blokuje kursora myszy w oknie, więc kliknąłem niechcący na plik excela na pulpicie. Strzelam działkiem prawym myszy. Równocześnie wybieram właściwości jakiejś empetrójki. Dalej nie gorzej - namierzam wroga i strzelam, przesuwając równocześnie ikonę Komputer do kosza. I dobrze, nigdy jej nie używam, wciskam Win+E. Niestety potem uruchomiłem Mozillę i zamuliło mi grę na amen. Za drugim razem wyczyściłem cały pulpit, zmieniłem tapetę i kolor okien, rozciągnąłem pasek zadań i opróżniłem kosz. Ale jak uruchomiłem internet explorer, to już przepełniło czarę goryczy! Rage quit (z IE oczywiście) i zamknąłem grę. Jedna z najlepszych gier! Wybory lepsze niż w The Walking Dead od Telltale! Co jest dla ciebie ważniejsze: folder "tapety" czy zestrzelenie wroga? Możesz strzelać działkiem, ale zmieni ci to rozdzielczość ekranu! Genialne. Potem wrócę do tej gry.
Khrone: link... Klikam, otwiera się okno IE (dzięki Jechbeat! qrde...). Zmieniam na Mozillę, odpalam a tam... Dalej link. Ok.. klikam... Mam czarny ekran. Widzę 10K golda, jakieś dwie ikony z lewej, a po prawej 0 FPS (0-0) logiczne: zero odjąć zero, daje zero. A niżej x4. Znając matematykę, stwierdziłem, że mnożenie nic nie da. Dla pewności wybrałem opcję x0. Dalej nic. Niestety, jakiekolwiek czynności dalej poczynione nie zmieniły tego stanu.
kkazmier: uruchamiam. Komputer ożył. Wszystkie wentylatory zaczęły zaiwaniać jak szalone! Myślę - będzie dobra grafa pewnie! Ale nie, to jednak procek... Okno w lewym-górnym rogu, to przesuwam na środek. Widzę drugie okno, które informuje mnie, że SDL_image potrzebne do odczytu .png, odczytało zero plików. Cool. Chwilę zajęło mi domyślenie się, że gra to klon Breakouta. Jako programista, nabiłem równe 286 pkt. To dobrze? Bo kilka kulek jeszcze zostało mi na ekranie gdy gra się skończyła.
Krzysztof5: Odpalam. W opcjach nic ciekawego, pusto rzekłbym, ale patrzę, w menu opcja kontynuuj. No to biorę kontynuację. Nie ma. To po co w opcjach? Nowa gra i jechane z koksem. Pokonałem dwie fale i mnie zablokowali w rogu, co w sumie dziwne, bo postać była w siedmiomilowych butach. Sądząc po dźwięku, jeden krok miał około 20 metrów. No i koniec manny i kaplica. Ale dwie fale pokonałem, jedyne co brałem to regenerację many. Ale potem... Zamiast opcji kontynuacji mam opcję wielu graczy (?!).
Marszal: uruchamiam i pokazuje mi się okno z prostokątami, z których jeden był oznaczony jako "0x2". No nic, już druga gra testuje mnie z matematyki, mnożąc przez zero. Drogą "wpuść kota na klawiaturę a prawdę ci powie", okazało się, że robię coś strzałkami. Mimo szczerych intencji nie wiem co robiłem, ale zdobyłem 676 punktów. Co zabawne, zdobyłem jeszcze ten sam wynik dwa razy z rzędu potem. Po wyczajeniu w końcu o co kamą, zdobyłem 2724 i prawdę mówiąc przerwałem i poszedłem na kawę.
MrKaktus: niestety musiałem zainstalować RealSense'a zamiast Perceptual Computing, nie wiem czy to cokolwiek zmienia, SDK Kinecta po wielu znojach, przy pomocy zaprzyjaźnionego forum udało się zmusić do działania, większy problem miałem z Runtime'em Oculusa, ale i ten udało się w końcu poskromić. Kamerkę Sens3D trochę źle zamocowałem, powinienem bardziej na środku i przez to rekonstrukcja dłoni trochę szwankowała. Sam devkit Oculusa zadziałał dopiero drugi, pierwszy okazało się, że działa dopiero przy odrobinie zabawy. HUD dostosowany do FOV HMD widzę. Z minusów to bankowo hełm nie dostosowany do użytkowania, strasznie niewygodny. Oczywiście żartuję, grałem na WGK ;). Super!
P@tys: W końcu wiem o co w grze chodzi :). Sterowanie niepotrzebnie ma opóźnienie, te przyspieszanie paletki kompletnie wytrąca z rytmu. Niektóre bonusy nie wiadomo co robią (Serduszko? Nie ma lifebara. Klepsydra? Nie ma limitu czasu.) Paletka odbija piłeczkę zawsze pod stałym kątem, co uniemożliwia zastosowanie jakiejkolwiek strategii. Gratz za opcję resume.
pajadam: Kamą! Installer? Nie trawię Flappy Birda, ale sama gra wykonana poprawnie i grało się całkiem fajnie (responsywnie, dało się przewidzieć wysokość, brak niemożliwych do przebycia miejsc). Niestety nie jest to mój typ gier, ale całość jest ok.
patgame: Nie wiem czemu, gra nie wykryła wszystkich skrajnych rozdzielczości mojego monitora. Chciałem sprawdzić w trakcie gry, ale tam nie dałeś opcji. Sporo pracy w to jeszcze trzeba widzę włożyć. To co najpierwsze dla mnie to bankowo brak feelingu broni, ustawień myszki i strasznie genericowe te wnętrza. No i Gonciarz będzie dumny: powrót wybuchających beczek :). Dalej gra już tak zaczęła mi korbić, że niestety nie dało się grać dalej (gdzieś za niebieską paprotką).
rafal3920: Nie obczaiłem do końca: jak nie być trafionym przez te większe stateczki co rzucają dwa lasery zbliżające się do siebie? No i największa uwaga: obszar gry jest za szeroki. Może jak ktoś ma 14 cali monitor to luzik, ale na mojej kobyle obszar gry jest nie do ogarnięcia wzrokiem.
SeaMonster131: leci readme. Serio? Tylda i jeden to schowanie i wyciągnięcie broni? To nie można tego pod jeden klawisz dać? Ale spoko, ustawiłem się w jednym miejscu i tłukłem, aż do skończenia ammo, wrogów łażących po jednej ścieżce. Tak z uwag to zmniejsz trochę tę gwoździową górę sampla strzału i zwiększ alphę tej mgiełki.
Troll: wszystko nie tak. Najpierw plik bat, który odruchowo edytuję :). Potem muszę założyć konto, czego najnormalniej nie chcę bo nigdy tego nie robię. Czekam na maila, potwierdzam, loguję itd. Potem testowo muszę dołączyć do czyjejś gry, co raczej nie ma sensu, bo chcę tylko grę zobaczyć pod ocenę. Potem gra wychodzi mi do pulpitu.
Ostatnie z loga:
INFO 2014-10-14 13:20:30 sychronization response, duration time: 245ms
INFO 2014-10-14 13:20:30 Processing StateResponse for turn 9828; last known turn is 9828
DEBUG 2014-10-14 13:20:30 Sent 1 actions recived 1 responses
INFO 2014-10-14 13:20:30 sychronization done, duration time: 3ms
DEBUG 2014-10-14 13:20:31 drawing background 0 4
DEBUG 2014-10-14 13:20:31 drawing background 0 5
DEBUG 2014-10-14 13:20:31 drawing background 0 6
DEBUG 2014-10-14 13:20:31 drawing background 1 4
DEBUG 2014-10-14 13:20:31 drawing background 1 5
DEBUG 2014-10-14 13:20:31 drawing background 1 6
DEBUG 2014-10-14 13:20:32 drawing background 2 4
DEBUG 2014-10-14 13:20:32 drawing background 2 5
DEBUG 2014-10-14 13:20:32 drawing background 2 6
TukanHan: nooo, tym razem podczas instalacji, mogłem nawet wybrać czy gra ma być tylko dla mnie, czy dla wszystkich użytkowników komputera, nomen omen - osobistego. Ok, znowu opcja kontynuuj i znowu zero. Ale wybrałem wczytaj i coś wczytało! Padłem po dwóch sekundach. Ale po wybraniu opcji nowej gry udało mi się trochę pochodzić. Tzn. pojeździć na łyżwach. Serio, po co postać się rozpędza :) ?. Ale utłukłem jakąś wywernę (tak to się pisze?) i doszedłem do jakiejś wioski. Niestety nie wiedziałem za bardzo co mam robić.
Vipa: to kawał chama, nie lubię go, więc nie odpalam nawet.
Gier na Android nie uruchomiłem, bo nie mam na czym :(.
Serdecznie dziękuje wszystkim za możliwość pogrania. Dziękuję też wszystkim za udział i gratuluję gier.
Teraz lecę przywracać system do stanu sprzed testów :). Aha, oczywiście część opisów gier powyżej jest o charakterze wyłącznie humorystycznym, choć opartym o prawdziwe, niekiedy przerażające, doświadczenia :).