O ty kurde, obrażasz moje uczucia religijne! Łaski bez. I proponuję nie porównywać nowego GTA IV do dwuwymiarowego rogalika.
Dobra, żeby nie było że ja tutaj tylko syf robię. Sporo będzie roboty, ale zajeiście o tym wiesz. Swoje zdanie na temat ukończenia tego projektu delikatnie wyraziłem, ale mimo wszystko życzę powodzenia. Zdecydowanie lepiej robić cokolwiek niż siedzieć na tyłku i jęczeć, tak jak, nie oszukujmy się, ja to robię.
No trudno takie uczucia religijne to o kant dupy potłuc. GTA IV - po pierwsze widziałem tą grę, ale w nią nie grałem oraz przypominam - pomysłem zaczerpniętym z tej gry jest tylko system poruszania się.
Grę robię taką, bo mi szkoda czasu na małe giereczki, które mi się do niczego nie przydadzą, a taka gra da mi multum doświadczeń.
Szczerze to niebardzo. Jazda 250km/h w grze jest całkiem spoko, to standardowy element wszystkich ścigałek. Ale o ile sandbox z jeżdżeniem po mieście zrozumiem, bo to dobry, sprawdzony pomysł, to dorzucanie do wyścigów symulacji jedzenia, picia, spania czy innych nudnych rzeczy, które można porobić w realu bez wielkiego ryzyka to dla mnie dosyć spory WTF.
No nie wiem, jeśli tak sobie wymarzyłeś tę grę, to ją twórz, w końcu o to w tym wszystkim chodzi :) Po prostu ja bym w nią nie zagrał.
Ok, jeździmy 250km/h, ale niech każdy gracz ma świadomość że ryzykuje - według mnie podnosi to adrenalinę - szczególnie jak śmigniesz tuż za innym autem. Gracz będzie mógł się ścigać w różnych miejscach - tym tor pustynny. Gracz jadący autem nie umiera (takie jest założenie), ale traci czas, pieniądze i takie tam różne pierdoły. Umrzeć będzie można w kilku przypadkach i to trzeba sobie zasłużyć.
Czas w grze nie będzie jakoś szybko biegł - być może 10sekund to będzie 1 minuta w grze. Więc czas będzie na jedzenie, picie, życie towarzyskie i spanie. Co da ci brak jedzenia i picia - zwiększony czas reakcji bohatera, życie towarzyskie udane - podchodzenie bardziej na luzie do wszystkiego - efekt taniej w sklepach, bo bohater bedzie potrafil targować się o ceny. Spanie - już wspomniałem zanikanie obrazu. To teraz wracając do jazdy 250km/h po mieście - adrenalina jest przejeżdżając na czerwonym, reakcja słaba i jeszcze zanik obrazu, powiedz że to nie wzbudziłoby twoich emocji. Dodatkowo ścigasz się o kasę i dość drogim autem.
Grając choćby w GTA San Andreas brakowało mi interwencji policji, choćby ukrywania się przed nią przez dość długi czas. W GTA aby policja zaczęła interwencję należało ją "delikatnie" obudzić uderzeniem w radiowóz - co dla mnie było dziwne. No cóż policja stoi na czerwonym ty sobie z boku przejeżdżasz i nic.
to jakby miks simsów i gta + nfs, wielbiciele pierwszego nie grają w dwa następne, i vice versa. Zastanów się jednak, poza tym, pędzenie w Twojej grze 250 km/h ma konsekwencje:
Czyli kara dla gracza za zabawę... nu nu nu. Niezbyt mi się to podoba, bo to najbardziej jednak do simsów podobne, bo jak pracujesz, jesz, srasz, może podrywasz, a nie musisz się ścigać, bo chyba nie musisz, to są to simsy, których nie cierpię. Mnie tam wystarczy ikonka przeciwników + możliwość podnoszenia zakładów jak w stareńkim lotus i tyle... Po co więcej?
5 lat na simsy + GTA + nfs... a masz 100.000.000$, bo przewiduję, że taka gra, na odpowiednim poziomie tyle właśnie będzie kosztować (poczytaj ile kosztują gry, zwłaszcza GTA IV czy WOW, bo to ta sama liga). Ano chyba, że chcesz to robić sam. No to wiele się nauczysz jak nie robić gier :) a to też warte straty czasu.
Pozdrawiam
Paweł
Simsy to skupienie się na życiu - gra jednak skupiać będzie się na wyścigach, pościgach - bo i policja nas ścigać będzie. Co do prędkości już napisałem, musiałoby się wiele rzeczy nałożyć na to. Mało kto zdecyduje się na pracowanie, bo większa kasa będzie z wyścigów szczególnie nielegalnych. Po za tym wyścigów nie da się ominąć. W simsach można się zająć bohaterem przez kilka lat, tutaj jednak w 2h w grze można załatwić wszystkie potrzeby i tyle, resztę czasu trzeba sobie zająć - choćby wejściem do salonu gier czy gdzieś indziej.
Ok, tobie wystarczy kilkanaście przeciwników - wystarczy, że zaczniesz nielegalny tryb życia - będziesz poszukiwany - więc i zaczniesz używać pistoletów i innych broni. Pościgi policyjne gdzie jeden większy błąd może zakończyć się złapaniem ciebie. Kolego ja także nie jestem wielbicielem Simsów więc nikłe szanse są dla tej grupy graczy aby grali w tę grę dłużej niż parę godzin.
Ok tobie wystarczy możliwość ścigania i podbijania stawki, ale pozostałe atrybuty życia mają wpływ na twoją jazdę. Prawko - no cóż podnosi twoje umiejętności jazdy, dodatkowo im więcej jeździsz autem (tym samym!) tym lepiej kierujesz i szybciej jeździsz.
Dalej piszesz o cenach gier, kolego nie zamierzam wkładać w tą grę, sam będę programował - grafikę 3D zrobi mi jakiś kolega za studiów, dźwięk i grafikę 2D także. Nie ma sensu porównywać tej gry do GTA czy WOW, gdyż w te 5 lat, ma wyjść po prostu wersja grywalna single player - być może multi, nastepnie gra będzie rozwijana - być może przez internautów - poprzez ich modele, questy (trasy wyścigów), postacie.